Do Kobierzyc na Dolnym Śląsku zawitaliśmy już po raz drugi. Rok temu wystąpiliśmy tam w hali sportowej. W tym roku natomiast otrzymaliśmy zaproszenie na dożynki. Dlaczego nie skorzystać? 🙂 Warto było. Mimo drobnych kłopotów technicznych, publiczność nas nie zawiodła. A to przepyszne jedzonko po koncercie… mniam. Dziękujemy serdecznie organizatorom za zaproszenie i świetne przygotowanie imprezy. Gościna, organizacja i życzliwość z ich strony… naprawdę super. Było miło nam znowu się z Wami spotkać.
Szkoda tylko, że dobrą zabawę i humory popsuła „renomowana” firma nagłośnieniowa. „Gwiazdorstwo” panów techników przerosło do tego stopnia, że nie poradzili sobie z dwoma kabelkami i jednym gniazdkiem elektrycznym. Szkoda. Na szczęście naszej kochanej publiczności to nie przeszkodziło… Do zobaczenia wkrótce. 🙂
To nie był nasz pierwszy występ na Kaszubach, ale
pierwszy w Sominach i w gminie Studzienice. Zaskoczył urok miejscowości i miejsca
w którym Jarmark Kaszubski zorganizowano. Strasznie baliśmy się o frekwencję,
bo jadąc na koncert dopadła nas potworna ulewa. Na miejscu okazało się, że
owszem, przerzedziło się na parkiecie, ale koncert z pewnością się odbędzie. I
warto było czekać. Impreza przesympatyczna, uśmiechnięci ludzie i rozśpiewane
towarzystwo.
Najbardziej jednak urzekła nas gościnność organizatorów. Przepyszne słodkości przed koncertem i mała biesiada po koncercie! To w dzisiejszych czasach już rzadko się zdarza. Była też prawdziwa kaszubska tabaka J. Dziękujemy za gościnę i za zaproszenie.
To był hardcore! W pozytywnym tego słowa znaczeniu 😉 Do Borowego Młyna na Kaszubach, przygotowaliśmy się jak na festyn sołecki… bo takie było zapewnienie organizatorów. Nie spodziewaliśmy się, że na lokalne festyny przychodzą tam tysiące widzów! Aby dojechać do sceny w korkach przeciskaliśmy się pół godziny. Ale warto było czekać. Publiczność niesamowita. Znała wszystkie nasze piosenki. Do tego była w stanie zaśpiewać wszystko, co się jej zaintonowało. Wielkie oklaski dla Was wszystkich kochani! Organizatorom dziękujemy za zaproszenie. Było nam miło Was odwiedzić. Mamy nadzieję, że niebawem spotkamy się znowu 😉
No i dotarliśmy prawie na Żuławy. Stare Pole to miejscowość w której już kiedyś byliśmy. Wówczas prezentowaliśmy tam nasz program HITy PRLu. Tym razem przyszła pora na Disco Lato. Jak na lato przystało, było baaardzo ciepło. Nie przeszkodziło to jednak ani nam, ani publiczności. Z kolei jak na Stare Pole przystało – zabawa była wyśmienita. Już z poprzedniego razu wywieźliśmy stamtąd miłe wspomnienia. Tym razem również się nie zawiedliśmy.
Przy okazji chcemy serdecznie podziękować organizatorom za świetne przygotowanie imprezy. Garderoba z prysznicem 😉 – rewelacja! Do tego smaczna kolacja. Jeszcze raz dziękujemy i do zobaczenia 😉
W Lipce jak w domu! Trudno zliczyć który to już raz
wystąpiliśmy w tej miejscowości. I choć sama ona jest niewielka, to mieszkają
tam ludzie o wielkich sercach. Gościnność, uśmiech, życzliwość, dobra zabawa –
na to zawsze możemy tam liczyć. Tym razem w Lipce zaprezentowaliśmy nasz
program Disco – Lato. Na tamtejszych scenach zagraliśmy wszystkie nasze
dotychczasowe programy tematyczne. Disco – Lato jednak zaprezentowaliśmy po raz
pierwszy… I było super. Jak widać, polska muzyka rozrywkowa łączy wszystkie
pokolenia.
Dziękujemy organizatorom za zaproszenie, publiczności za miłą zabawę, a paniom „z zaplecza sceny” za przepyszną kolację. Mniam…. Palce lizać. Do zobaczenia już niebawem.
fot. Seweryn Kępa
Do Człopy zajechaliśmy w Dzień Dziecka. Festyn z tej okazji zgromadził jednak więcej dorosłych niż maluchów. Nie przeszkodziło to w dobrej zabawie. Pogodę przywieźliśmy bowiem ze sobą. Było cieplutko, milutko i smacznie. Publiczności może niewiele, ale za to uśmiechem, radością i tańcem wspólnie nadrobiliśmy braki na parkiecie. Pozdrawiamy miłe panie, które dały się namówić do wspólnego tańca i śpiewu. Pod koniec koncertu najbardziej aktywną część publiczności zaprosiliśmy na scenę do wspólnego odśpiewania „Ale to już było”. Dziękujemy za miłą zabawę, a dyrekcji Domu Kultury za przepyszne karkóweczki. Mmm… palce lizać.
fot. Seweryn Kępa
Najnowsze komentarze