Do Miasta Cudów dotarliśmy dokładnie 1 września. To właśnie wtedy w pobliskiej Opolnicy odbyły się dożynki. O ile sama okoliczność nie jest dla nas niczym nowym, o tyle forma i lokalne zwyczaje były dla nas miłym zaskoczeniem. Jakże sympatycznie jest zobaczyć folklor, dawne zabawy i prawdziwie dożynkowe scenografie. Dla nas – ludzi z Pomorza, dodatkową atrakcją był widok gór. Przeurocza kotlina z rzeką w dole – niesamowite. Do tego urzekła nas niezwykła gościnność gospodarzy. Dziękujemy za zaproszenie. Szkoda tylko, że pogoda nieco pokrzyżowała plany. Ale i tak warto było przejechać całą Polskę, po to , by spotkać się z Wami. Do zobaczenia.