Tym razem wycieczka do Kisielic koło Ostródy. Podobnie jak w innych miasteczkach i tam, wielokrotnie byliśmy – przejazdem. Jakoś nigdy nie było nam dane tam się zatrzymać aż tu nagle… Ta daam. Jesteśmy. Fajnie było, choć frekwencja wśród publiczności była przeciętna. Może dlatego, że wcześnie, że jasno, że ciepło. Nie ma co narzekać bo ci, którzy byli, bawili się świetnie 😉. P.S. Pozdrawiamy weselników (Nieopodal było jakieś wesele. Gościom tak przypadła nasza energia, że zamiast siedzieć w restauracji, przyszli bawić się z nami 🙂)