Sezon koncertowy rozpoczęty… na dobre! Nie licząc imprez zimowo-wiosennych, można uznać ten występ jako premierowy i zaliczyć go do grupy: „Lato 2014”. Taaa. Niezłe lato. +4stC a my porozbierani. Prawie jak w sylwestra 😉. Dobrze, że nie padało. Publiczość nam trochę przewiało z widowni (zanim zaczęliśmy). Organizatorzy wspaniałomyślnie zapowiedzieli nam rekompensatę tychże niedogodności i już zaprosili na kolejny występ. Termin jest już znany, ale na razie nic nie powiemy. Możemy zapewnić, że będzie ciepło 😉.